Muzyk, tamburmajor i kapelmistrz sławnej Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Ochrony Pogranicza i następnie Straży Granicznej, stacjonującej w Nowym Sączu. Prawdziwa "dusza" Podhalańczyków, "ojciec" sukcesów osiąganych w prezentowaniu efektownej musztry paradnej.
Orkiestra zawdzięcza mu w znacznej mierze mistrzostwo i wysoką rangę zawodową i artystyczną. Pod jego batutą (a raczej ciupagą) stała się ambasadorem Nowego Sącza w kraju i poza jego granicami, gdzie zaczęto kojarzyć nasze miasto i region przede wszystkim z wojskowymi muzykami w góralskich kapeluszach i pelerynach. Potrafi i czyni to nadal zadowolić najwybredniejszych nawet melomanów, a początkujących - przekonać do muzyki.
Stefan Żuk urodził się 26 lipca w 1940 r. w Jaktorowie, województwo Stanisławów za Lwowem. Podczas drugiej wojny światowej stracił ojca. Wyzwolenie zastało Żuków w Rozwadowie, gdzie zamieszkał wraz z siostrą i matką. Matka jako repatriantka otrzymała gospodarstwo tuż przy granicy niedaleko Medyki.
Do wojska Stefan trafił w wieku... 13 lat. 9 września 1953 r. został elewem orkiestry w jednostce wojskowej WOP nr 2106 w Przemyślu. Zaczynał od werbla, potem dostał trąbkę. Starsi żołnierze nazywali małego "Żuczka" - synem pułku.
Po trzech latach Stefan przyjechał z Przemyśla - wraz z przeniesioną jednostką i orkiestrą - do Nowego Sącza. Równolegle uczył się w szkołach - ogólnokształcącej i muzycznej. Grał na trąbce, ale jak trzeba było, chwytał róg lub zastępował perkusistę. Ukończył kurs podoficerski (z pierwsza lokatą) w Kętrzynie. W 1961 r. przeszedł do służby zawodowej. W orkiestrze zajmował kolejne stanowiska: muzyka solisty (trębacza), szefa orkiestry, tambourmajora i II kapelmistrza.
- W czerwcu 1957 r. orkiestra otrzymała nowe stroje, - wspomina Stefan Żuk - dzięki którym wyróżnia się do dziś spośród pozostałych formacji. Po raz pierwszy w strojach Podhalańczyków (w sukiennych pelerynach i kapeluszach z piórkiem) zaprezentowała się 31 sierpnia 1957 r. podczas uroczystości na sądeckim Rynku i Starym Cmentarzu, związanej z przyjęciem sprowadzonych prochów żołnierzy Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich poległych pod Narwikiem. Ubiory podhalańskie nawiązywały do mundurów poprzedniczki orkiestry - czyli sławnej Orkiestry 1. Pułku Strzelców Podhalańskich, stacjonującej w Nowym Sączu w okresie międzywojennym.
- Orkiestra na przełomie lat 60. i 70. rokrocznie wyjeżdżała do strażnic i koncertowała dla ludności cywilnej w strefie nadgranicznej. Muzycy jeździli od Sanoka do Żywca. Koncerty poprzedzano omówieniem poważniejszych i trudniejszych pozycji repertuaru. Występ stanowił nie tylko atrakcję rozrywkowa, ale był również lekcją umuzykalnienia.
Z biegiem lat orkiestra wypłynęła na szersze wody, przestała pełnić rolę zwykłej orkiestry marszowej dla potrzeb wewnętrznych Karpackiej Brygady WOP oraz miasta i powiatu nowosądeckiego. Wchodziła na szeroką arenę życia kulturalnego Polski południowej, a potem całego kraju. Stała się zespołem wszechstronnym o szerokich zainteresowaniach repertuarowych. Musztra paradna od końca lat 70. jest najmocniejszą stroną Orkiestry Reprezentacyjnej WOP. Do układów prezentowanych przez "Podhalańczyków" doszedł oryginalny strój, instrumenty ludowe (dudy, zbyrcoki, trombity) i ludowa muzyka Górali i Lachów Sądeckich. W odróżnieniu od "normalnych" tamburmajorów używających buławy, podhalański tamburmajor korzysta ze stylizowanej ciupagi.
Muzycy Stefana Żuka stanowili grupę, która, jak drużyna Kazimierza Górskiego, zawojowała kraj i świat. Chłopcy na schwał, w większości rodem z okołosądeckich miejscowości, o profilach służących za wzór góralskim rzeźbiarzom. Zdobywali oni z orkiestrą wykształcenie i muzyczne szlify. Zżyli się z mundurem i instrumentami często bardziej niż z własnymi rodzinami. Z nieznanych do tej pory muzyków powstała... filharmonia.
Funkcjonowanie "złotej drużyny" przypada na okres od 1967 r. do końca lat 80. Stefan Żuk jako tamobourmajor w latach 1972-1981 dzięki systematycznej pracy z buławą (ciupagą) doszedł do wielkiej perfekcji i został najlepszym tamburmajorem w kraju, trzykrotnym laureatem Kryształowej Buławy zdobytej na festiwalach w Świeradowie Zdroju. Jego specjalnością były: musztra orkiestrowa i układy choreograficzno-paradne. Jest autorem wielu pomysłów, figur i układów musztry paradnej, dzięki którym "Podhalańczycy" zdobywali najwyższe lokaty i wyróżnienia w wielu międzynarodowych i krajowych festiwalach.
W październiku 1981 r. został mianowany na stopień podporucznika, a w kolejnych latach na wyższe stopnie oficerskie. 1 kwietnia 1978 r. objął stanowisko II kapelmistrza i był nim do 14 kwietnia 1994 r. (ostatnie lata już w Straży Granicznej).
Stefan Żuk w jednej i tej samej orkiestrze odsłużył 40 lat, 6 miesięcy i 5 dni. W ciągu długoletniej służby wyszkolił wielu znakomitych muzyków - instrumentalistów. Jest wziętym nauczycielem gry na trąbce w Szkole Muzycznej I i II stopnia im. F. Chopina w Nowym Sączu, gdzie ma niezaprzeczalny dorobek w pracy pedagogiczno-artystycznej i wychowaw- czej z uzdolnioną młodzieżą. Wielu absolwentów jego klasy jest solistami w orkiestrach cywilnych (symfonicznych, kameralnych, wojskowych). Są również wykładowcami w akademiach muzycznych w Krakowie i Warszawie. Ponadto S. Żuk jest instruktorem amatorskich orkiestr dętych w Małopolsce (jest ich łącznie 246), służy im fachową radą i pomocą merytoryczną.
Gratulacje od prezydenta J. Gwiżdża z okazji 40-lecia służby
Gratulacje od kolegów z okazji 40-lecia służby
9 września 1993 r. S. Żuk obchodził jubileusz 40-lecia służby w zielonym mundurze. Z tej okazji koledzy przygotowali galowy koncert, kosz z 40 czerwonymi różami, odczytano też lawinę gratulacji, rozkazów i życzeń, m.in. od Ministra Spraw Wewnętrznych, Komendanta Głównego Straży Granicznej i Prezydenta Nowego Sącza. Starszy Inspektor Orkiestr Wojska Polskiego płk Julian Kwiatkowski na tę okazję skomponował jubileuszowy utwór pt. "Góralska przygoda". Wysłannik amerykańskiego koncernu United Musical Instruments obdarował Jubilata złotą trąbką marki "Conn", uznawaną za najlepszą na świecie. Kapitan Żuk nie miał jej wcześniej nigdy w ręku, a jednak zagrał na niej brawurowo z marszu "Hejnał krakowski", dedykując go kolegom z orkiestry, a ci zrewanżowali mu się odśpiewaniem staropolskiej pieśni "Hejże do czarki". Okazało się, że orkiestra Straży Granicznej jest także znakomitym chórem. Komendant Główny SG Jan Wojcieszczuk napisał do Jubilata:
"Mistrzostwo Orkiestry Reprezentacyjnej SG i jej wysoka ranga zawodowa oraz popularność wśród słuchaczy koncertów i osób oglądających prezentację musztry paradnej w kraju i daleko za granicami, jest w znacznej mierze Pana zasługą."
Rok później, 14 kwietnia 1994 r. kpt. Stefan Żuk odszedł z czynnej służby na emeryturę. W swoim muzycznym życiorysie wpisuje: trębacz, tambourmajor, kapelmistrz, kronikarz, współtwórca biblioteki muzycznej, nauczyciel i wychowawca. Wszystkie te role wypełniał wzorowo, część z nich wypełnia nadal z pasją i zaangażowaniem. Ta zmiana oznaczała dla orkiestry koniec pewnej epoki. Kpt. Stefan Żuk, pomysłodawca wielu elementów musztry paradnej, "dusza" orkiestry, nie zerwał z nią, jest częstym gościem w koszarach, służy doradztwem i pomocą w edukacji młodego narybku. Ma satysfakcję, że orkiestra, której fundamenty zbudował i wywindował ją na wysoki poziom, stale się rozwija i ubogaca.
Wśród odznaczeń i wyróżnień kpt. S. Żuka są m.in.: Złoty Krzyż Zasługi (1983), Srebrny Krzyż Zasługi (1978), Brązowy Krzyż Zasługi (1969). Za zasługi dla miasta i regionu otrzymał: Złotą Tarczę Herbową Miasta Nowego Sącza (1975 i 1976), Srebrną Tarczę Herbową Miasta Nowego Sącza (1975), Złotą Odznakę Za Zasługi dla Województwa Nowo- sądeckiego (1978), Srebrną Odznakę Za Zasługi dla Województwa Nowo- sądeckiego (1977). Minister Obrony Narodowej wyróżnił kpt. S. Żuka Pucharem "Za zasługi w upowszechnianiu kultury w Wojsku Polskim" (1987). Minister Kultury i Sztuki przyznał mu Odznakę "Zasłużony Działacz Kultury (1983).
W 2012 r. Stefana Żuka uhonorowano Medalem "AMICUS CIVITATIS".
Dokonania i dorobek Stefana Żuka i przede wszystkim samej Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej zostały opisane w książce-albumie Jerzego Leśniaka pt. "Piórko i peleryna", wyd. Goldruk, Nowy Sącz 2006 r.
Oprac. Jerzy Leśniak